Prawo a praktyka pochówku
Pochówek zwierząt to niestety jedna z tych rzeczy, w których ustawodawca nie nadążył za zmieniającą się rzeczywistością. Zresztą opóźnienie jest dość spore, bo ludzie chowali z honorami ukochane zwierzęta domowe już w starożytnym Egipcie. Niestety w Polsce, podobnie jak w większości Europy, jest to wciąż czynność łamiąca prawo lub skazująca właściciela na balansowania na krawędzi legalności. Wobec tego nie może dziwić, że pochówkowa praktyka wygląda zupełnie inaczej, niż żądałby tego ustawodawca. Zwierzę, które zdechło powinno być umieszczone w weterynaryjnej lodówce, a następnie zostać zutylizowane.
Jednak lodówki są pełne martwych zwierzaków jedynie zimą. Latem zwierzaki oficjalnie nie zdychają. A raczej – właściciele nie widzą powodu, by korzystać z pomocy weterynarza i spalarni. Wolą pochować zwierzaka blisko domu, niezgodnie z prawem, ale w zgodzie z własnym stanem emocjonalnym. Warto jedynie przy tym uważać na wścibskich sąsiadów.
Podobno policja odnotowuje wiele przypadków doniesień o nielegalnym pochówku.